Witajcie. Jak możemy zauważyć zawitała już do nas jesień. Jest to zdecydowanie pora roku, za którą nie przepadam choć kiedy towarzyszą jej ciepłe dni bywa całkiem znośna. Zdecydowanie wolę lato, czas kiedy możemy wygrzewać się na słońcu bez potrzeby ubierania grubych swetrów. Niestety wszystkiego mieć nie możemy, dlatego staram się zawsze umilić sobie długie jesienne wieczory na przykład ulubionymi kosmetykami czy pachnącymi świecami. Skoro jesień to jest też to świetna okazja do tego, aby odświeżyć nieco swoją toaletkę.
1. Jesień do zdecydowanie u mnie czas kiedy króluje pyszna herbatka i zapachowe świece. Chyba właśnie w okresie jesienno – zimowym zużywam najwięcej świec. Uwielbiam tę atmosferę kiedy mogę schować się pod ciepłym kocem z kubkiem pysznej herbaty a gdzieś w pobliżu widać blask świecy. Najczęściej wybieram świece o zapachu cynamonu, drzewa sandałowego lub te z nutami owocowymi. Ciekawy wybór świec na długie jesienne wieczory oferuje nam Woodwick.
2. W okresie jesiennym nie może zabraknąć u mnie oczywiście dobrego kremu do rąk. Jesień to czas kiedy moje dłonie są spierzchnięte i nadmiernie przesuszone. Aby zapewnić im jak najlepsze odżywienie, ale i solidne odżywienie sięgam po krem odżywczy do rąk Roger & Gallet Amande Persane.
3. Kiedy kończy się lato, a zaczyna jesień staram się jak najlepiej zadbać o swoje ciało i skórę zapewniając jej serię domowych zabiegów złuszczających, odżywiających i nawilżających. Do tego celu najlepiej sprawdzają się dobre peelingi i balsamy odżywczo- nawilżające. Jeśli chodzi o peelingi do ciała to moim faworytem zdecydowanie jest kawowy peeling do ciała BodyBoom Original natomiast jeśli chodzi o zastrzyk nawilżenia i odżywienia w postaci balsamu to stawiam na Avène Body nawilżający balsam do ciała dla skóry suchej i wrażliwej.
4. Dobry szampon u mnie to podstawa. Niestety często po lecie i kąpielach słonecznych moje włosy są strasznie przesuszone. Dlatego, aby przywrócić im prawidłową kondycję i nawilżenie wybieram często kosmetyki, które sprawdzają się u Mnie od lat. Marką która doskonale dba o moje włosy jest niewątpliwie marka Kerastase, a Kérastase Nutritive Bain Satin 2 – odżywcza szamponowa kąpiel do włosów suchych, wrażliwych to prawdziwa bomba. Włosy po takiej kąpieli są odżywione i nawilżone, pełne blasku.
5. Ostatnim już kosmetykiem, który obowiązkowo musi znaleźć się w mojej kosmetyczce to oczywiście maseczka do twarzy o działaniu głęboko nawilżającym. Jak już wspomniałam wcześniej kiedy zaczyna się sezon jesienno- zimowy to moja skóra jest strasznie przesuszona, zwłaszcza skóra twarzy. Ma na to wpływ w dużej mierze sezon grzewczy. Dlatego ratuje się jak mogę i wybieram kosmetyki, które pomogą przetrwać mi ten czas i zadbają najlepiej o moją cerę. Jeśli chodzi o maseczki to mam ich całe mnóstwo począwszy od tych nawilżających kończąc na tych rozświetlających, natomiast moim numerem 1 wśród maseczek nawilżających jest maseczka nawilżająca Vichy Mineral Masks.

Jedno słowo opisujące moją osobę? Kosmetoholiczka! 😉
Uwielbiam testować nowe kosmetyki. Przygotowanie dla Was postów z recenzjami i poradami daje mi wiele przyjemności.
Ten post ma jeden komentarz
Nic nie znam z Twojej listy 🙂