Witajcie. Pisałam Wam już tutaj nie raz, że moje włosy są od zawsze dla Mnie bardzo ważne. Odkąd pamiętam zawsze zależało mi na tym, aby były one długie i zadbane. Oczywiście miałam w swoim życiu kilka epizodów podczas, których ścinałam włosy i były one bardzo krótkie jednak szybko dochodziłam do wniosku, że w krótkich włosach czuje się źle, mniej kobieco i robiłam wszystko żeby zapuścić włosy. Tak też jest i teraz. Po prostu w długich włosach czuje się najlepiej. Niestety po ciąży moje włosy nie były w najlepszej kondycji. Bardzo wypadały, stały się przesuszone, a ich końce rozdwojone. Dlatego szybko wzięłam się w garść i postanowiłam, że muszę z nimi coś zrobić, aby prezentowały się pięknie tak jak dawniej. Przeszukując asortyment mojego ulubionego sklepu internetowego notino.pl trafiłam na Alfaparf Milano Semi di Lino Reconstruction SOS. Długo nie musiałam się zastanawiać czy potrzebuje tego produktu. Sama marka jest mi dobrze znana bo miałam już z jej kolekcji kilka produktów do włosów i byłam z nich zadowolona. Pamiętam, że kilka lat temu mój fryzjer do którego chodziłam polecił mi też podobną kurację w ampułkach i przyniosła mi ona naprawdę fajne efekty.
Kilka słów producenta na temat produktu:
Olej do włosów Alfaparf Milano Semi di Lino Reconstruction SOS Emergency Oil zapewni Twoim włosom pielęgnację, na jaką zasługują. Po zastosowaniu włosy będą miękkie i pełne blasku.
Właściwości:
- głęboko odżywia
- wyraźnie regeneruje i chroni
- naprawia uszkodzenia włosów
Sposób użycia:
Stosuj na suche włosy, przede wszystkim na długości i na końcówkach.
Efekt: Odżywianie i regeneracja, Regeneracja uszkodzonych włosów
Kiedy dotarła do Mnie paczuszka od razu przystąpiłam do akcji. Nałożyłam olejek na suche końcówki włosów i pozostawiłam go na około godzinkę po czym umyłam całe włosy i pozostawiłam je do wyschnięcia. Po wyschnięciu moje włosy były błyszczące, gładkie i bardzo miękkie w dotyku. Wyglądały na zdrowe. Regenerująca kuracja Alfaparf Milano to aż 6 ampułek tego cudownego olejku. U mnie po zużyciu 3 ampułek w przeciągu trzech tygodniu można było zauważyć, że włosy znacznie odżyły i są w dużo lepszej kondycji niż były przed rozpoczęciem kuracji. Jeśli macie krótkie włosy to myślę, że jedna ampułka spokojnie starczy Wam na dwa razy. Mi zależało na szybkim efekcie dlatego też za każdym razem zużywałam jedna ampułkę. Podsumowując uważam, że jest to produkt który nie kosztuje zbyt wiele, a przynosi naprawdę ciekawe efekty. Jest również dowodem na to, że nie musimy korzystać z drogich zabiegów w salonie fryzjerskim, aby poprawić kondycję i wygląd naszych włosów, jesteśmy w stanie zrobić to sami w domowym zaciszu.

Jedno słowo opisujące moją osobę? Kosmetoholiczka! 😉
Uwielbiam testować nowe kosmetyki. Przygotowanie dla Was postów z recenzjami i poradami daje mi wiele przyjemności.
Ten post ma jeden komentarz
Chyba też muszę się zaopatrzyć bo po wakacjach włosy są strasznie suche 🙁